Czy ktoÅ z was chciaÅby pójÅÄ do piekÅa. OczywiÅcie ā poÅowa z was odpowie, że tak, że w piekle jest fajnie i Åwietne imprezy jakie wystawia Lucyfer, że najlepsze laski już tam sÄ
i można piÄ i ÄpaÄ do woli. Otóż ā ÄpaÄ. To sÅowo wywoÅuje u wszystkich dziwne dreszcze ā na tyle przyciÄ
ga, co i odpycha. PoÅowa z was, gdyby miaÅa tylko okazjÄ, to by przyÄpaÅa ā a jeÅliby to nie wiÄ
zaÅo siÄ z żadnymi konsekwencjami, to i wszyscy. Ale wierzcie mi nie na sÅowo, bo zaraz przeczytacie coÅ co przekona was, że narkotyki to najprostsza droga do piekÅa ā tego po Åmierci i za życia. Äpuny to koÅaczÄ
ce siÄ miedzy nami dziwne istoty, które na pewnym etapie uzależnienia sprzedaliby matkÄ i ojca za dziaÅkÄ ā nie nie po to żeby poczuÄ haj, ale, żeby poczuÄ siÄ normalnie. Tak jak wy czujecie siÄ teraz, prawdziwy Äpun czuje siÄ dopiero po zażyciu dziaÅki. WiÄc Äpuny majÄ
piekÅo już za życia.
GÅówny bohater wpada w piekÅo najgorsze z możliwych, bo po zażyciu ogromnej iloÅci narkotyków udaje siÄ w swojÄ
najdÅuższa podróż ā podróż do Tartaru ā tej czÄÅci Hadesu (królestwa podziemi) gdzie cierpienie ā i to fizyczne ā jest immanentnÄ
, przyrodzona czÄÅciÄ
bytu. Cierpi on niesÅychane katusze wywoÅane przez lek psychotropowy, którym go tam faszerujÄ
jak dobrÄ
kaczkÄ rodzynkami. Każdy zastrzyk potÄguje tylko ból. Aż bohater Mirek mówi w koÅcu, że przekonaÅ siÄ o tym, że piekÅo jest miejscem gdzie odbiera siÄ najgorsze katusze i to nie w jakichÅ kotÅach ze smoÅÄ
, ale w porzÄ
dny militarny sposób przydzielanymi szprycami.
Czy mamy żaÅowaÄ Mirka. Przecież dostaÅ siÄ on tam na gÅÄbie Tartaru z wÅasnej woli. Czy aby z wÅasnej. Gdyby wiedziaÅ do czego doprowadzi go flirt z narkotykami, to czy zabieraÅby siÄ za nie...?
OczywiÅcie, że nie ā tylko że jego nikt nie ostrzegÅ, a wy po przeczytaniu ksiÄ
żki nie bÄdziecie już mogli powiedzieÄ, ze nikt was nie ostrzegaÅ... WiÄc jeÅli mimo to siÄgniecie po narkotyki, to znaczy że macie niepoukÅadane w gÅowach.
Š„ŃŠ“ожеŃŃŠ²ŠµŠ½Š½Š°Ń Š»ŠøŃŠµŃаŃŃŃŠ°